Słysząc o Hucułach, często myślimy o koniach, które stanowią jedynie ułamek całej historii. Bowiem konie te służyły mieszkańcom Huculszczyzny w życiu codziennym.
„Doskonałe konie górskie sprawdzające się w najtrudniejszych warunkach…” pisał o nich Drohostajski w „Hippice”.
Na wysokiej połoninie…
Nie jest łatwo określić daną grupę etniczną jednym zdaniem. Ale można pokusić się o stwierdzenie, że Huculi – w porównaniu do Bojków i Łemków – byli bardziej kolorowi. Kochali taniec i śpiew, barwne i wzorzyste tkaniny, bogato zdobili wnętrza domów…
…a ich dewizą było powiedzenie:
„Tańcz, tańcz, byleś zbawienia nie przetańczył”
Gdzie ich szukać?
Granice Huculszczyzny wyznaczają: od zachodu Bystrzyca Sołotwińska, od północy linia przebiegająca przez Pasieczną, Delatyn i Kuty, od południa Cisa, a od wschodu Bukowina. Rymarowicz i Olszański opisali Hucułów następująco:
„Mianem Hucułów określa się ludność tubylczą Czarnohory i Beskidu Huculskiego. Ich siedziby rozciągają się w górnej części doliny Prutu wraz z dopływami i nad obu Czeremoszami, sięgając nieraz wysokości 1400 m n.p.m. Zamieszkując okolice izolowane i trudno dostępne, zachowali Huculi cały szereg odrębności kulturowych, wyrażających się w obyczajach, obrzędach, legendach, wierzeniach, przesądach i wróżbach, nieraz sięgających czasów pogańskich. Kulturze tej ciekawej grupy karpackich górali poświęcono wiele publikacji.”
Zachęcamy Was do poznania ich poprzez książki sławnych etnografów i pisarzy (np. Wincentego Pola, Stanisława Vincenza, Józefa Wittlina), dzieła polskich malarzy (np. Artura Grottgera, Juliusza Kossaka, Wacława Szymanowskiego) i liczne fotografie (np. słynnego Mikołaja Seńkowskiego).
My natomiast zostawiamy Państwu ciekawy film, bo niektóre rzeczy najłatwiej jest pokazać…
źródło: „Osobliwości Huculszczyzny” Jarosław Gawlik
zdjęcia: polona.pl