Back to the top
zooming-background

Co nowego?

Chyba nie ma miejsca w Bieszczadach, w którym nie można by było zamówić placka po bieszczadzku. Uwielbiają go zarówno turyści jak i mieszkańcy. Jednak wszystkich po równo zastanawia jego pochodzenie…

W kuchni regionalnej Bieszczad ziemniaki pojawiły się stosunkowo niedawno, ale od razu wpisały się w kanon kulinarny. Wszak gołąbki z ziemniakami to tutejszy specjał. Podobnie jest przecież z pierogami z ziemniaczanym nadzieniem. A to nie koniec ziemniaczanego menu.

Placki po bieszczadzku

Nasze lokalne placki po bieszczadzku, często mylone z plackami po węgiersku, pochodzą od podhalańskich placków zbójnickich.

Placek zbójnicki (zbójecki) – rodzaj placka ziemniaczanego. Placek pochodzi z Podhala, z Polski lub Słowacji. Tworzony jest z ziemniaków, mąki, cebuli, słoniny, smalcu, czosnku, przypraw i jajek. Podaje się go często polanego gulaszem lub śmietaną. Jest to bardzo popularne danie serwowane na Podhalu. [wikipedia.org]

Placki po węgiersku mogłyby być dobrym tropem – wszak kilka wieków temu ludy z południa wędrowały na północ i historycznie mamy kilka wspólnych mianowników, ale… Węgrzy nie znają placków po węgiersku – jest to wariacja krakowskiego kucharza z lat 60. ubiegłego wieku 😉

A zatem, nie zagłębiając się w szczegóły – spróbujcie naszych placków po bieszczadzku, chrupiących placków ziemniaczanych z pysznym gulaszem i przyprawionych łyżką śmietany 🙂

Smacznego!

17

Długa i malownicza trasa prowadząca przez niezamieszkałe tereny Pogórza Bieszczadzkiego leżącego pomiędzy Żukowem, a Jeziorem Solińskim. 

SZLAK ROWEROWY “EXTREME CZARNA – W KRÓLESTWIE ŻUBRÓW”

Przebieg trasy:

Czarna (0,0 km) – Czarna Dolna (4,2 km) – Harwaty (5,6 km) – Wola Sokołowa (9,2 km) – Bukowina (10,4 km) – Daszówka (12,6 km) – G. Stożek (16,7 km) – G. Łabiska ( 17,8 km) – Dolina Paniszczówki (23,2 km) – Chrewt (25,0 km)

Jest to dosyć trudna trasa o długości 25 km, oznakowana kolorem czerwonym. Prowadzi drogami gruntowymi oraz przez lasy, w których prowadzone są prace zrywkowe.

Pod względem widokowym jest jednak warta polecenia. Prowadzi bowiem przez niezamieszkałe tereny Pogórza Bieszczadzkiego, które rozciąga się pomiędzy pasmem Żukowa a Jeziorem Solińskim. Piękne widoki, kontakt z dziewiczą przyrodą oraz cisza, zakłócana jedynie przez naturalne dźwięki przyrody, zrekompensują trudy pokonania tej trasy.

17

Nasz „Biały Słoń” to torcik podawany z musem owocowym i bitą śmietaną i kawałeczkami bezy. Pychota!

A wiecie skąd wzięła się nazwa „Biały Słoń”?

Chodzi o sławne obserwatorium, zbudowane w latach trzydziestych ubiegłego wieku na szczycie góry Pop Iwan. Jego historię ze szczegółami poznacie TUTAJ.

Panorama of old observatory ruins at Carpathian mountains. UkraineBy Khoroshkov – Praca własna, CC BY-SA 4.0

 

Obserwatorium Astronomiczno-Meteorologiczne im. Marszałka Józefa Piłsudskiego – dawne polskie obserwatorium astronomiczne, potocznie nazywane „Białym Słoniem”, położone w centrum Huculszczyzny, obecnie w stanie ruiny. Znajduje się na szczycie Pop Iwan (2022 m n.p.m.) w paśmie Czarnohory w Beskidach Wschodnich na Ukrainie. Ruiny, z których rozciąga się rozległy widok, stanowią lokalną atrakcję turystyczną.

Obserwatorium w momencie oddania do użytku było najnowocześniejszym tego typu obiektem w Polsce i jednym z dwóch najnowocześniejszych wysokogórskich obserwatoriów w Europie, obok obserwatorium na Pic du Midi w Pirenejach. [wikipedia.org]

35

Mówiąc o powstaniu Galicji i zaborze austriackim często mamy na myśli Kraków i jego okolice – i słusznie. Ale pod rządami cesarza znalazła się nie tylko Małopolska, ale również obecne województwo podkarpackie, lubelskie i część kresów.

Rzeczpospolita Rozbiory 3.png
BY HALIBUTT – PRACA WŁASNA. CORRESPONDING MAPS AVAILABLE ONLINE:
HTTP://WLACZPOLSKE.PLCC BY-SA 3.0LINK

 

JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?

Szlak Kolonizacji Józefińskiej pokazuje historię osadnictwa niemieckiego na terenie gminy Ustrzyki Dolne. Kolonizację Józefińską rozpoczął cesarz Józef II w drugiej połowie XVIII wieku kiedy to listy cesarskie zaczęły zachęcać niemieckich osadników do przybywania i osiedlania się na terenie Galicji. Za przyjazd i zasiedlenie oferowanych ziem kolonistom obiecywano szereg przywilejów, w tym: bezpłatne drewno budowlane, zwolnienie na okres dziesięciu lat od wszelkich podatków, jak i inne zapomogi pieniężne.

Bandrów

 

OSADNICTWO NIEMIECKIE W BIESZCZADACH

Ostatecznie na terenie obecnej gminy Ustrzyki Dolne powstały cztery kolonie, a znajdowały się one w następujących miejscowościach: w Bandrowie Narodowym – Bandrów Kolonia, na Stebniku – Steinfels,  w Krościenku – Obersdorf i w Brzegach Dolnych – Siegenthal. Ten krótki wstęp pokazuje jedynie przedsmak tego, co czeka na odkrywców, którzy wybiorą się na rowerową przejażdżkę wytyczonym szlakiem.

Symbol Szlaku Kolonizacji Józefińskiej, źródło: www.cit.ustrzyki-dolne.pl

 

SZLAK KOLONIZACJI JÓZEFIŃSKIEJ

Szlak rozpoczyna swój bieg w ustrzyckiej Izbie Regionalnej, skąd po obejrzeniu poświęconej niemieckim kolonistom ekspozycji należy udać się na deptak w samym centrum miasta. W rynku znajduje się pierwsza tablica oraz drogowskazy wskazujące przebieg szlaku. Z Ustrzyk Dolnych podążając drogą wojewódzką nr 896 udajemy się do Bandrowa Narodowego i Stebnika, a aby dotrzeć do Krościenka i Brzegów Dolnych wybieramy drogę krajową nr 84. W każdym z tych miejsc znajdują się tablice informacyjne oraz kolejne drogowskazy.

Więcej informacji o historii osadnictwa niemieckiego w Bieszczadach znajdziecie na stronie Izby Regionalnej:

SZLAK KOLONIZACJI JÓZEFIŃSKIEJ

źródło: BCTiP

19

Wczoraj, tj. 23 września o godz. 03:54 nad ranem rozpoczęła się astronomiczna jesień. Dla jednych to wiadomość bardzo smutna, inni oddychają z ulgą. My natomiast cieszymy się bardzo (Bieszczady najpiękniejszą są jesienią!) i zamierzamy osłodzić sobie jeszcze ten początek jesieni pysznymi deserami.

Spontaniczny wypiek – gruszka, migdały i biała czekolada 🙂

 

A co czeka w naszej karcie deserów?

Desery

  • Sernik na korzennym spodzie (pieczony domowym sposobem)  
  • „Biały Słoń”  –  BESTSELLER !!!!

Torcik podawany z musem owocowym i bitą śmietaną i kawałeczkami bezy)

  • „Czarnohora” 

Torcik baaaaaardzo czekoladowy z wiśniami wg naszego przepisu

  • „W malinowym chruśniaku” – BESTSELLER !!!!

(lody waniliowe, podawane z bilą śmietaną  oraz z musem malinowym i kawałkami bezy)

  • Sernik (pieczony domowym sposobem)
  • Sernik z pieca z musem owocowym,  czekoladą lodami i bitą śmietaną  

  • Szarlotka (Prawdziwa, tradycyjna) 
  • Szarlotka na ciepło z lodami i bitą śmietaną 

 

A to nie koniec słodkości, bo na zamówienie wykonujemy smaczne i pięknie prezentujący się torty:

 

A Wy na co macie ochotę?

Do zobaczenia i wszystkiego słodkiego! 🙂

37

Jakie samopoczucie towarzyszy wam przed weekendem?  Przy kawie zapraszamy was do obejrzenia nadchodzących wydarzeń i (jeżeli nie masz jeszcze planów) do zaplanowania spędzania czasu wolnego.

Miłego odpoczynku 🙂

20.09-24.09 (czwartek) godz. 19:00, Warsztaty Fotografii Przyrodniczej, Ustrzyki Górne

Wydarzenie na facebooku

Dowiedź się więcej – http://obozywedrowne.com/

22.09 (sobota) godz. 21:00, Dziady Kazimierskie, Bieszczadzka Legenda

Weekend w Bieszczadach

Wydarzenie na facebooku

22.09 (sobota) godz. 20:00, Aldaron & Jarecki, Kremenaros, Ustrzyki Górne 

 

23.09 (niedziela) godz. 8:00, Obchody Stulecia Niepodległości – Rajd Stulecia, Ustrzki Dolne

23.09 ( niedziela) godz. 7:00, Biegi Górskie 2018, Muzeum Budownictwa Ludowego, Sanok 

Wydarzenie na facebooku

Już dziś wejdź na www.biegigorskiesanok.pl i zapisz się na bieg – nie może Cię tu zabraknąć!

 

18

Na szlak składają się trzy trasy. Na nich podziwiać można wspaniałą przyrodę Pogórza Przemyskiego, Rezerwat „Chwaniów”  oraz prowadzącą wokół rezerwatu  „Na Opalonym”. 

Szlak „Śladami dawnych wsi pogranicza”

Na szlak składają się trzy trasy. Pierwsza z nich, historyczno-przyrodnicza o długości 35 km (kolor niebieski) prowadzi drogą o dobrej nawierzchni przez teren o bardzo małym zasiedleniu. Dzięki temu można podziwiać wspaniałą przyrodę i malownicze krajobrazy Pogórza Przemyskiego. Przebieg: Wojtkówka (0,0 km) – Jureczkowa (3,0 km) – Kwaszenina (8,2 km) – Arłamów (12,6 km) – Jamna Górna (14,2 km) – Jamna Dolna (19,0 km) – Trójca (22,4 km) – Łomna (25,8 km) – Grąziowa (29,9 km) – Wojtkowa (33,0 km) – Wojtkówka (35 km).

Druga z tras, przyrodnicza, prowadzi przez Rezerwat „Chwaniów” – długość 15 km (kolor czerwony).

Przebieg: Wojtkówka (0,0 km) – Jureczkowa (3,0 km) – Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna „Drzewa i krzewy parku podworskiego” w Jureczkowej (6,0 km) – Rezerwat „Chwaniów” (10,2 km) – Chwaniów (13,0 km) – Wojtkówka (15,0 km).

Następna, także przyrodnicza, o długości 20 km (kolor czerwony) prowadzi przez okolice Wojtkówki,  następnie wokół rezerwatu przyrody „Na Opalonym”. Trasa o średnim stopniu trudności o zróżnicowanej i utwardzonej nawierzchni.

Przebieg: Wojtkówka (0,0 km) – Jureczkowa (3,0 km) – Braniów (4,8 km) – rezerwat przyrody „Na Opalonym” (7,0 km) – Grąziowa (14,8 km) – Wojtkowa (17,9 km) – Wojtkówka (20,0 km).

23

Z racji iż w Bieszczadach lasów nie brakuje, jest gdzie szukać grzybów. Ale nie tylko lasy to naturalne siedliska tych wytworów przyrody. Niektóre gatunki rosną nawet na nieosłoniętych łąkach, jak np. kania. Trzeba tylko uważać, żeby nie pomylić jej z muchomorem sromotnikowym. Jeżeli uda nam się zebrać grzyby mądrze, możemy nie tylko zjeść pyszną jajecznicę ale także ujść z życiem.

Weź książkę na spacer

Bo z grzybami, jeżeli nie jest się uważnym, jest jak z rosyjską ruletką. Bywają takie, które są niesmaczne i takie, które są zabójcze. I garstka jadalnych. Jeżeli kiedykolwiek byliście na grzybobraniu, wiecie, że większość grzybów w lesie nie jest jadalna. Szczególnie, gdy te grzyby ładnie wyglądają. Im ciekawszy grzyb, bardziej kolorowy i kształtny, tym większe prawdopodobieństwo, że nam zaszkodzi.

Czas na zbiory

Na grzyby wybieramy się już od początku lata. Wstajemy w słoneczny ranek, najlepiej po deszczu, i uzbrajamy się w koszyk i nóż. Ten ostatni jest bardzo istotny, ponieważ grzyby rozmnażają się przez korzenie i gdy wytniemy grzyba kilka milimetrów nad ziemią, pozostanie część z którego grzyby mogą się rozmnożyć.

A jakie grzyby czekają na nas w bieszczadzkich lasach?

Prawdziwek, czyli borowik szlachetny. Aromatyczny grzyb jadalny o szerokich zastosowaniach w kuchniach europejskich. Nadaje się do bezpośredniego spożycia, marynowania, suszenia i do wszelkich innych rodzajów przerobu. Jest wykorzystywany w przemyśle spożywczym.

Podgrzybek złotawy. Smaczny, bardzo ceniony grzyb – najczęściej występuje w lasach liściastych i często na styku z lasem sosnowym. Kapelusz początkowo wypukły, później płaski. Górna powierzchnia kapelusza jest zgniłozielona przypominająca zamsz. Czasami bardzo silnie spękana. Wnętrza spękań mają barwę czerwonawą bo taką barwę ma kapelusz pod skórką, dolna – zielonkawożółta. Trzon bez pierścienia z przebarwieniami żółtozielonymi i czerwonawymi.

Podgrzybek brunatny. Jest uważany za jeden z bardziej cennych grzybów. Nie ma tak dobrego smaku, jak np. borowik szlachetny, ale w kuchni może być wykorzystany na rozmaite sposoby, dobrze nadaje się także do marynowania. W surowym stanie jest trujący.

Mleczaj rydz. Gatunek, który potrafi być jeszcze bardziej lepki. Średnica kapelusza rydza najlepiej nadającego się do konsumpcji wynosi od 4 do 12cm. Skórka kapelusza cielisto-czerwonawa lub w różnych odcieniach pomarańczy, czasami z domieszką zieleni. Powierzchnia koncentrycznie strefowana (pierścienie). U młodych owocników pokrój kapelusza jest lekko wypukły, dojrzewający wklęsły, z płytkim wgłębieniem na środku, u starych okazów lejkowaty, długo z podwiniętymi brzegami. Pokryty śluzowatą substancją przy dużej wilgotności powietrza skórką.

A pod lasem…

Czubajka kania. Najbardziej „suchy” gatunek. W przeciwieństwie do reszty, unika gleby wilgotnej i kwaśnej. Kapelusz w kształcie parasola o średnicy 10 do 30cm z garbkiem na środku; z popękaną, łuszczącą się skórą. Za młodu jajowaty i zamknięty, potem stożkowaty, niskołukowaty, na koniec płaski i rozpostarty. U młodych kapelusz w całości jest brązowy, u starszych białawy z dużymi, brązowymi łuskami. Brzeg kapelusza postrzępiony, zazwyczaj biały. Pod spodem blaszki. Trzon posiada ruchomy pierścień – i tym różni się od trującego muchomora.

Maślak zwyczajny. Charakteryzuje się bardzo śliską skórką na kapeluszu, łatwo od niego odchodzącą. I dobrze, ponieważ przed obróbką i konsumpcją koniecznie trzeba ją usunąć. Średnica kapelusza wynosi, podobnie jak u koźlarza, 4 do 12 cm. Kapelusz ten jest ciemnobrązowy, czekoladowo-brązowy, czasami żółtobrązowy. Na młodych grzybach półkulisty, potem spłaszczony, szeroki. Skórka promieniście żyłkowana, lepka i błyszcząca, w czasie suszy wyschnięta.

Koźlarz babka, czyli kozak. Najczęściej kryje się pod brzozami. Kapelusz osiąga średnicę od 4 do 12cm; i może mieć różne barwy – od jasnobrązowego do szarobrązowego, czarnobrązowego, a czasem czarnego lub nawet białego. Kapelusze młodych mają kształt półkulisty, z wiekiem stają się wypukłe, do spłaszczonych. Powierzchnia sucha, jedwabista, gładka, czasem drobno kosmkowata, a podczas deszczu lekko śluzowata. Skórka nie oddziela się od miąższu, w przeciwieństwie do maślaka.

A zatem rozglądajcie się dobrze i zawsze pytajcie, lub – co jest najlepszą opcją – sprawdzajcie w odpowiednich książkach 🙂

Udanych zbiorów!

62

Drezyny to lekkie pojazdy szynowe – używane przez służby utrzymania szlaku kolejowego do prowadzenia nadzoru czy transportu. Najstarsze drezyny miały napęd ręczny, ich niewielki ciężar umożliwiał zdjęcie z toru w dowolnym miejscu czy ewentualnie zmianę kierunku jazdy. Potem pojawiły się duże drezyny o napędzie spalinowym. Najczęściej drezyna składa się z kabiny, umożliwiającej jazdę kilku osób, i skrzyni ładunkowej, są też konstrukcje przypominające mikrobusy.

Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe to przedsięwzięcie, łączące turystykę i zamiłowanie do tradycji kolejarskiej. Ta – bez wątpienia – najpiękniejsza trasa kolejowa w Polsce liczy ponad 140 lat! Jej uroki można podziwiać przemierzając ten odcinek drezynami rowerowymi, napędzanymi – tak jak w rowerze – siłą własnych mięśni nóg. Siedzibą wypożyczalni jest stacja kolejowa w Uhercach Mineralnych, położona na rozwidleniu tras drogowych wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej biegnącej w stronę Ustrzyk Dolnych i drogi prowadzącej w kierunku Jeziora Solińskiego do Soliny i Polańczyka. Ze stacji w Uhercach Mineralnych turyści mają możliwość wyboru przejażdżki (zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy) w dwóch kierunkach: Ustrzyk Dolnych bądź Zagórza.

Trasa jest zbyt długa (ponad 40 km), aby przeciętny turysta mógł pokonywać ją w całości (trzeba tu brać pod uwagę kwestię dojazdu nie tylko „tam” ale i „z powrotem”). Dlatego też koncepcja zakłada stworzenie centralnej bazy drezyn w miejscowości Uherce Mineralne, które są kluczowe ze względu na fakt, iż właśnie tu rozchodzą się drogi prowadzące z jednej strony nad Jezioro Solińskie, z drugiej w Wysokie Bieszczady. (Drugim takim punktem skrzyżowania kluczowych tras turystycznych jest Lesko, ale jest ono oddalone dość istotnie od linii kolejowej.)

Uherce są zatem optymalną bazą do wycieczek drezynami w obu kierunkach – w kierunku Zagórza oraz w kierunku Ustrzyk Dolnych (Krościenka). Co także ważne – organizowanie wycieczek w obie strony daje możliwość obsłużenia istotnie większej ilości turystów.

108 jest linią łącząca stację Stróże ze stacją Krościenko i z przejściem granicznym w tej miejscowości. Linię zbudowano w 1872 r. z polecenia władz Cesarstwa Austriackiego. Łączyła ona Pierwszą Węgiersko-Galicyjską Kolej Żelazną z linią kolejową nr 96.
Dziś jest to największa w Polsce turystyczna wypożyczalnia drezyn rowerowych na odcinku 47 km od Zagórza do Krościenka z bazą w Uhercach Mineralnych, działająca od maja 2015 roku.

Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe to przedsięwzięcie, łączące turystykę i zamiłowanie do tradycji kolejarskiej. Ta – bez wątpienia – najpiękniejsza trasa kolejowa w Polsce liczy ponad 140 lat! Jej uroki można podziwiać przemierzając ten odcinek drezynami rowerowymi, napędzanymi – tak jak w rowerze – siłą własnych mięśni nóg. Siedzibą wypożyczalni jest stacja kolejowa w Uhercach Mineralnych, położona na rozwidleniu tras drogowych wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej biegnącej w stronę Ustrzyk Dolnych i drogi prowadzącej w kierunku Jeziora Solińskiego do Soliny i Polańczyka. Ze stacji w Uhercach Mineralnych turyści mają możliwość wyboru przejażdżki (zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy) w dwóch kierunkach: Ustrzyk Dolnych bądź Zagórza.

52
© Arel Ustrzyki Dolne 2017; realizacja: mojebieszczady.com sp. z o.o.